Na Star Citizen zebrano już ćwierć miliarda dolarów
Zaraz zacznie się karuzela wyzwisk i zaglądania ludziom do portfeli...
A ludzie płacą i się nieźle bawią.
Ja to tam w nosie mam. Wydają na swoj3 hobby, na które ( chyba ) ich stać. Choć same kwoty przerażają zwykłych, normalnie pracujących ludzi ( takich jak ja).
Ja tam do portfela nikomu nie zaglądam ale to widać, że gracze płacą, a gra ciągle powstaje (bez końca). Za chwile wyjdzie Cyberpunk 2077 i okaże się, że mimo podobnego budżetu wygląda 10 razy lepiej od Star Citizen (tak zakładam ale może być inaczej).
Ta gra to fenomen i to w całym spektrum znaczeń tego słowa. Za kilka dekad, gdy gry będą zwyczajnie streamowane bezpośrednio do mózgu, stymulując wszystkie zmysły i dostarczając nieosiągalnych w inny sposób doświadczeń, ludzie nadal będą opowiadać sobie legendę StarCitizena. Kto wie, może nadal będzie w produkcji. BTW - Otis, masz tu scenariusz na komiks jak coś :)
Co ty tu za herezje szerzysz. Streaming? Przecież to się nie może udać wg specjalistów z tego forum. A już tym bardziej wprost do mózgu gdzie nawet VR już dawno umarło (też na GOLu pisali to musi być prawda). A wiesz jakie to trzeba mieć łącze? No jak to będzie działało skoro ludzie będą dalej tkwić na 2Mb/s albo na mobilnym?
Tak przyglądając się z boku to ten projekt wydaje się być świetnym rozwiązaniem dla każdego uczestnika - inwestora, dewelopera i użytkownika (gracza). Produkt jest rozwijany tak długi i w takim stopniu, jak płynie finansowanie - jak w życiu. To jest przyszłość branży.
Ja bawię się świetnie już trzeci raz w tym roku i to zupełnie za darmo. W dodatku od kilku dni codziennie w innych statkach/pojazdach.
I jeżeli dotrzymają obietnicy i dopracują na tyle bazę danych, że zarobione pieniądze i kupione statki (za gotówkę w grze) będą się przenosić pomiędzy wersjami gry to sam się do tych 250 baniek dorzucę.
Ale jakie ogromne kwoty? Że zbiórka? Bo żeby zagrać wystarczy 200 zł. Ludzie więcej zapłacili za Anthem czy inny F76.
Nie wiem ale coś mi się wydaje ze szykuje się grubsza afera, zamykamy projekt macie tu grę a my spadamy do Brazyli
Już od jakichś pięciu lat GOLowe wieszcze piszą, że będzie afera i olabaoga złodzieje. Tym czasem gra się rozwija, przybywa nowych mechanik i contentu. Tak wiem, nie w takim tempie w jakim by sobie każdy tego życzył ale też skala projektu przerasta wszystko co do tej pory zostało wyprodukowane w gatunku kosmicznych latadeł.
Jest jedno ale mniej kosztowało MMO na poziomie SWTOR czy World of warcraft z wszystkimi dodatkami
A przepraszam Anthem, F76 czy paczuszki w FIFIE to nie jest szwindel? Data premiery naprawdę tutaj coś zmieni? Prawda jest taka, że już na ten moment Krzyś Roberts ma się czym pochwalić i korzysta z tego udostępniając to tech demo (bo ciężko to na ten moment grą nazwać) co przyciąga kolejnych inwestorów. Nie czarujmy się. Gdyby ludzie nie widzieli potencjału w tym w czego było im dane doświadczyć to kurek z kasą już dawno by się osuszył. A jednak tak się nie dzieje.
Anthem czy F76 można nazwać gotowym produktem? Proszę... Za 200 zł na premierę gracze nabyli masę obietnic które nie miały nic wspólnego z rzeczywistością. Więc nie. Nie widzę za bardzo w tych konkretnych przypadkach różnicy. Te warbondsy też mi się nie podobają ale próba porównania ich to lootboxów to chyba średnio trafiona bo chyba jedno i drugie działa zupełnie inaczej. Jeżeli znajdziesz mi w warbondsach choć cień #surprisemechanics to przyznam ci rację. I również polecam FailureToReport. Gość ma w 95% racje i mam nadzieję że nie przestanie innym punktować grzeszków Krzysia. Dzięki takim kanałom na YT jak FTR ostatni CitizenCon wyglądał inaczej niż poprzednie. Dużo mniej gruszek na wierzbie a dużo więcej merytorycznych paneli i całkiem realna mapa rozwoju.
A widzisz a dla mnie jest zupełnie odwrotnie i to lootboxy pukają w dno od spodu. Ale jak byś sobie tego nie nazywał prawda jest taka, że płacisz i dostajesz konkretną z góry ustaloną zawartość. A nie jakąś szansę w stylu less than 1%.
Jak by Blizzard zbierał na Diablo IV to by każdy z was płacił i to sporo, ale że powstaje gra która wam się nie podoba i pewnie w nią nawet nie graliście to już inna bajka.
Ja się dobrze bawię i czekam na więcej....!
Alez mi sie concept gry podoba i chcialbym aby gra wyszlo i pogralbym. Ale poki co jest to wersja robocza, ktora nie ma konca, chodzi tak paskudnie ze szkoda czasu marnowac. Juz pomijam aspect biznesplanu tej gry, ktory bazuje na niekonczeniu gry.
Jak ktos pisze e sie dobrze bawi to nie pozostaje mi nic jak tylko usmiech Piotrowicza, moje wyobrazenie dobrej zabawy jest zgola odmienne ;)
No mi na przykład uśmiech nie schodził z gęby przez dobre dwie godziny czasu. Wypożyczyłem sobie 890J (to nie jest statek kosmiczny tylko dzieło sztuki) i zabrałem w podróż z Area18 do Olisar trzech przypadkowych graczy. Te dwie godziny dały mi o wiele więcej zabawi niż dziesiątki godzin w Elite czy NMS.
jak widać da się zarabiać na grach, a korporacje myślą ze to tylko mikro daje zarobki moze jednak trzeba na to spojrzeć inaczej
W zasadzie spojrzawszy na screena, wychodzi, że każdy dał średnio 100 dolców. Niby niewiele w kraju o normalnym stosunku cen do zarobków - każdy przeciętny obywatel EU na te podstawowe 50€ sobie bez problemu może pozwolić, jeśli tematyka go interesuje.
Ale żeby nie było, nie popieram płacenia za early accesy czy preordery - dla mnie to rak mający branżę już w całości.
Jeżeli chodzi o Star Citizena porównując go do innych gier to przynajmniej gracz wie za co płaci i nie ma jakiś skrzyneczek z losową zawartością, czy innych dziwadeł. Płacisz za coś i to otrzymujesz, czasem trzeba na to poczekać, ale w końcu to dostajesz. A jak nie chcesz wydawać pieniędzy to podstawowy pakiet jest taniutki a polatać można każdym statkiem bo można je wypożyczać, tylko na owe wypożyczenie trzeba zarobić grając w grę. Star Citizen jest dużo bardziej uczciwy pod tym względem niż masa gier z mikropłatnościami.
Do tego średnio kilka razy w roku można przetestować produkt i jego cały content za darmo. Która produkcja na to pozwala w takim stopniu? Transparentność jest, każdy widzi co kupuje.
Jedno powiem, zagrajcie se na darmowym weekendzie to zobaczycie czemu ludzie kładą na to kasę.
Może i jest to skam na ogromną skalę, ale przynajmniej cholernie rozbudowany, mokry sen miłośników symulatorów kosmicznych, dobrych gier i dużych pieniędzy.
Patrzymy (ja też) chyba na tą grę ze złej perspektywy. To nie koniecznie musi być gra o określonej opowieści i mechanice. Może należało by spojrzeć na nią jako miejsce dla pasjonatów lotów w kosmos, oraz osób których w życiu stać na wszystko ale nie na kosmos w realu. Takich wrażeń jakich oczekują zwykła produkcja nie zapewni. Może wystarczy zagrać na emocjach graczy. Twój kumpel kupił statek za 1000$ ty możesz kupić za 2000$ :) . Może jest to nowy typ gier nie dla akcji ale dla samego kolekcjonowania, dla tych co nie mają 100h w miesiącu na farmienie w grze ale których stać na 5h testowania nowego kosmicznego cacka.
Przede wszystkim to nie jest gra dla każdego. Jak każda inna z resztą. Mam znajomego który też odpala SC w darmowe okresy. Twierdzi, że ta gra jest cholernie nudna i w życiu by w nią nie zagrał. Ale ma ogromny szacunek dla ekipy tworzącej modele pojazdów i w ostatnim tygodniu wypróbował chyba wszystkie. A te przewyższają swoją jakością wykonania wszystko co jest dostępne obecnie na rynku. Czego by nie powiedzieć o Krzysiu i jego modelu biznesowym to akurat w kwestii jakości wykonania statków i ich możliwości to konkurencje zostawił lata świetlne w tyle. Nawet mam czasami wrażenie że dbałość o detale i tę jakość zgubi ten projekt.
To jest jakas parodia - jak sie robi gry! - blizej to ma sie raczej do amber gold!
Jeden pali lub vapuje. Inny chleje. Ilu z was nie wydało ani zł na alkohol w ciągu miesiąca? I wydajecie tak regularnie na dziadostwo.
Ale jak ludzie robią ze swoimi pieniędzmi co chcą - łeee to scam, oszustwo, idioci. Po czym wy "mądrzy" idziecie do sklepu po fajki (Jordan czy Arasz też palą). Kupujecie telefon którego nie potrzebujecie - bo ilu budowlańców potrzebuje flagowca od Samsunga czy Huawei? By filmik w 4k i ze slow mo zrobić jak kolega wbiega w ścianę z gipsu? Bez jaj...
Ludzie codziennie wydają kasę na syf.
Ja lubię symulatory kosmiczne. Mam NMS i jest ok, uwielbiam Everspace, za dzieciaka kochałem Darkstar one, ale SC kupię jak wyjdzie jako całość. A póki co czekam na Everspace 2, który ma być takim Galaxy on Fire ale już na PC.
A wy dajcie ludziom ich pieniądze wydawać na co chcą, a scam to zus bay nfz prędzej ;)
Niech wydają na co chcą, ale z rozsądkiem, bo inaczej będą kształtować nowy rynek. Wykształcili już rynek "fizycznych" gier na piecu. Czasami lepiej małpie zabrać banana.
Dziwne, jest tylko, że nie ma komu wypełnić luki. Stworzyć jakiś budżetowy Freespace lub WC z fabułą i misjami. Bo te indyki co wychodzą to do mnie nie trafiają.
Zbiórka na Star Citizen trwa od 7 lat. Od początku to był sukces. Od początku o tym wszystkie media trąbią. Do tego aktorzy z Hollywood itp.
7 lat to życie generacji konsol.
7 lat to czas w jakim CDP wydaje W3, dodatki, Gwinta darmowego i płatny Thronebraker, wyda CP2077 (o ile nie przeniosą na 2021).
Nie wspomnę o innych studiach czy wydawcach.
Gdyby ktoś miał skorzystać z pomysłu Robertsa to już by to zrobił...
Serio.
Ludzie strasznie panikują.
Ja też chciałbym taki Freespace, póki co liczę na Everspace 2 ;)
Czy to co wymieniłeś kosztowało 250 baniek? Bo tu nie koniec dojenia.