Star Wars: Outlaws | PC
Nie rozumiem czemu ludzie dają tak słabe oceny. Uważam że Ubikacja zrobiła ogromny krok do przodu i wreszcie nie zrobili gry, która opiera się na mapie zapełnionej daremnymi znacznikami jak w każdym srasasynie czy innym farkraju gdzie oceny potrafią sięgać 8/10 XD (brawo Polacy). Oczywiście zgodzę się z tym że grafika mogłaby być lepsza ale nie jest na tyle zła żeby rzucać ocenami 2/10. Każdy kto pisze że fabuła infantylna to chyba nie oglądał filmów z uniwersum. Mapa wcale nie jest pusta, na każdym kroku dodatkowe "znajdźki" i misje.
Klimacik Gwiezdnych Wojen czuć na każdym kroku.
pewnie wystarczy na chwile aktywowac i minimalnie wysilic mozg bo wszystko masz powyzej. ale latwiej byc lemingiem i sie usmiechac do wlasnego dysonansu.
No właśnie to kilka kroków wstecz względem innych gier np. serii Asasyn. Mówię o mechanikach - wszsytko tutaj jest zrobione gorzej. Od skradania i chowania się w krzakach, gdzie juz w nowszych asasynach AI wchodząc w krzaki odnajdywało gracz stojąc obok. Tutaj będą deptać po bohaterce, a i tak nie wykryją. Wspinaczka - brak w tej grze. Postać nie potrafi wskoczyć na stół czy jakieś miejsce jak antresola.
Jako szmugler wspinaczka rodem z Asasynów, to powinien być obowiązek. Każda rzecz względem poprzednich gier Ubi, to regres.
Itd.
Jak nie masz wygórowanych wymagań. Bo same dialogi podważają inteligencje odbiorcy. To gra ci się spodoba.The Division ma lepszą wymianę ognia, Assassin’s Creed ciekawsze sekwencje zręcznościowe, z kolei Watch Dogs oferuje większą swobodę w otwartym świecie. Naprawdę trudno znaleźć mi chociaż jeden obszar, w którym Outlaws byłoby lepsze od innych gier Ubisoftu, a także od innych gier Star Wars. Kończę The Casting of Frank Stone. Gdzie animacje, grafika i postacie są lepiej zrobione od tej AAA gry Ubisoftu. Firma, która dysponuje mniejszym budżetem i mniejszą ilością ludzi. Robią lepszą robotę od tego potworka.
SZ - traktujesz tę grę jakby była PEGI 18 i była pisana przez mistrza pióra zapominając że to Star Wars czyli ballada sf. Gra czerpie wiernie z trylogii IV-VI więc w sumie o co te zarzuty ? Równie dobrze można powiedzieć że humanoid z głową ślimaka to coś co nie mogłoby się wydarzyć. Przemilczę oczywiście moc, jedi, lasery, blastery czy inne bzdury. Tego uniwersum nie traktuje się jako SF tylko bardziej jako fantasy / ballada sf.
Skończone. Mocne 7,szczególnie za to co się dzieje w ostatnich misjach i za to kto się tam pojawia.
Co do licznych głupotek to fani Gwiezdnych Wojen są nimi karmieni od premiery pierwszych filmów i nie zawracają sobie nimi głowy tylko czerpią fan z grania w znanym im świecie.
Poczytałem opinie i może coś z tego będzie.
Za niedługo się sprawdzi chociaż skradanek nie lubię.
Gra jest w porządku, szkoda że najwięcej ocen 1, 2 sprzedają tutaj ludzie patrzący po recenzjach streamerów a nie z własnych doświadczeń z tytułami i powielają oceny kogoś kto wręcz musi doszukiwać się wad. Tutaj na zdecydowaną większość takich wad można przymrużyć oko. Zagrajcie najpierw zanim wstawicie oceny z dupy wzięte...
Ta gra w ogóle nie jest zoptymalizowana, na moim PC Ryzen 7 7800x3d RTX 4070ti super potrafią fps spaś do 24 przy rozdzielczość 1440p z włączonym DLSS jakość i generatorem klatek, a grafika w tej grze jest brzydka. Żałuje że wydałem na tą grę pieniądze.
To się zaczęło od 2022 roku a dokładnie od A Plague Tale: Requiem kompletny brak optymalizacji później się cały worek takich gier wysypał ,upscaling FSR,NiS,Dlss,Intel XeSS który miał pomagać starszym kartą stał się standardem ,Po co optymalizować jak można obniżyć rozdzielczość a gracze się nie kapną ,(dzisiaj się nie optymalizuje gier ,tak jak wyszło tak jest) -- cięcie kosztów,po co zatrudniać do tego ludzi
Star wars outlaws nowa gra na Nowym RTX 4060 ,Nowej karcie stworzonej do gier w 1080p ,ustawienia wysokie ,60 fps(bo takie jest zadanie nowej 60-siątki) ---co mamy ano mamy 1080 p ustawienia najniższe 50-55 fps w zadymie jeszcze mniej ,jeszcze Rok i martwa karta
Upadek optymalizacji trwa w najlepsze
Średnio.
Pograłem trochę, tj. parę godzin i wykonałem misję podłożenia bomby w hodowli Pike'ów, tę zleconą od kogoś od Hutt'ów.Już po awaryjnym lądowaniu.
Żałuję wydanych pieniędzy.
Gra jest nudna. Nie mam motywacji grać dalej. Nie ciekawi mnie co będzie dalej, a uwielbiam uniwersum.
Brakuje mi czegoś nienazwanego co sprawiłoby by dalej grać.
A może już jestem za stary, ale to gra dla starych...
Przygody Cala ograłem obie części i tam była moc.
Właśnie - tu nie czuję mocy.
A może ze mną coś nie tak a gra jest ok....
Jesteś ewidentnie za Stary i musisz się liczyć z tym ż gry już nie będą cieszyć tak jak za łepka czy tez w wieku 20-30 lat ,Euforia do gier mija z czasem ,ale pograć zawsze można
Z Tobą jest wszystko w porządku, ta gra jest tandetna. Pierwszy raz grałem z taką niechęcią, jak już wydałem prawie 500zł to nie było wyjścia. Po przejściu dla poprawy przyjemności z grania odpaliłem Uncharted 4, bo poniekąd te gry są "podobne", to zupełnie inny poziom, a wyszło 8 lat temu
Dotarłem do Kijimi. Fajny, mroźny klimacik. I planeta znacząco mniejsza od pierwszej, praktycznie jest to samo miasteczko bez przyległych terenów. Chyba dla równowagi odwiedzę potem gorące Tatooine.
Swoją drogą jak ja uwielbiam Nixa, chyba najpocieszniejszy i najfajniejszy zwierzęcy towarzysz w grach. A animacje jedzenia z nim są świetnie wykonane. Chyba już to mówiłem, ale tak mi przypomina mojego psiaka, taki mały pieszczoch, że zawsze patrząc na niego mam uśmiech.
Tak samo jak zawsze unikam minigier w grach, tak Sabacc zawsze wpada kiedy tylko jest okazja.
Gra skończona 30h/normalny.Ocena 7/10.Jest to gra dla fanów SW szczególnie epizody 4-6 i czuć ten klimat.Gra jest o zlodziejce więc fabuła jest z tym powiązana a pod koniec zwrot akcji jakiego się nie spodziewałem.Nie jest to typowa gra UBI.Nie jest to souslike,nie jest to "epicka" opowiesc o walce dobra ze złem w wykonaniu Jedi i Sith.Gra to przygodówka z elementami action/skradanki tak że trudność jest ok,a już dla osoby w moim wieku która nie ma czasu i chęci ślęczeć godzinami nad jednym bossem czy jakimś innym zrecznosciowym elementem gry.Grało się przyjemnie i nawet po paru h granie nie odczuwałem zmęczenia czy przesytu choć jest powtarzalnośc to jednak nagrody w wiekszosci sa na tyle satysfakcjonujące że nie zwraca sie na to uwagi a chce jescze coś zrobic.Niestety gra podszyta Disneyostwem:(Troszkę za mało interakcji z postaciami filmowymi,chciało by się więcej.Sczególnie nie wykorzystany potencjał Tatoine gdzie gra wygląda najlepiej.Oraz to że ta gra to nie RPG a mogło by z tego wyjść coś fajnego.Największy zarzut to wymagania sprzętowe jakie ustalili twórcy które nie pokrywają się z rzeczewistościa a mianowicie zaniżone ,choć grafika nie jest ladniejsza niż w Valhali czy Avatarze-LENISTWO optymalizacyjne aż oczy bolą,na sile wcisniete RT.Jednym zdaniem-dobry średniak ale głównie dla fanów SW,jedna z lepszych gier UBI jakie grałem,powrót do starych dobrych Gwiednych Wojen,seria z Calem to jakaś popierdułka a nie Gwiezdne Wojny.
Moja przygoda z Gwiezdnymi Wojnami zaczęła się w 1979 roku w wieku 8lat gdy duzo starszy brat z kolegami przemycili mnie do kina bo film byl od 12 lub 15 lat i szczerze to byłem za mały by coś pojąć z sensu tego filmu dzis to filmy dla dzieci,marka SW spadła na psy.
P.S. Zarzuty ze przeciwnicy czy my jesteśmy gąbkami na pociski-wydaje mi się tylko tak twórcy mogli oddać realizm filmu gdzie lasery smigaly po ekranie gęsto a gdyby przeciwnik był na strzał to by nie było tego efektu ostrej walki.
wytłumacze wam dlaczego ta gra zebrała tak słabe oceny. Powód zasadniczo jest tylko jeden, ludzie nie lubią i mają dość bycia traktowanymi jak debile. Czy włączysz telewizję, czy odpalisz grę wszędzie wpychają na wszelkie sposoby ideologię woke która nie ma nic do zaoferowania młodym mężczyznom czy chłopakom a to oni jednak stanowią większość graczy. starają się mówić ludziom jak mają żyć no to mają ocenę 3 coś i wcale mi nie jest szkoda, albo Ubisoft robi biznes albo niech propaguje skrajnie lewicowe ideologie i bankrutuje. Dzisiejszy świat jest radykalnie inny od tego z 2017 choćby, wszędzie jest cenzura a stawanie po stronie skrajnej lewicy jest mocną deklaracją. i zasadniczo zawsze sprowadza się do mamy was klienci w poważaniu, to co sądzicie, my wam będziemy dyktować jak macie żyć, co jest moralne a co nie. To jest najgłupsza ideologia w historii a przyszłe pokolenia jak będą to będą brały ten okres czasu za tyranie wariatów
Wszystko!!!oneoneone
XD
Dudi coś tam majaczy, ale nie ma pojęcia o czym i po co.
BRAWO DUDI PRAWDA ALE ODKLEJENE CHLOPACZKI JESZCZE NIE ROZUMIEJA
Co wy macie z tymi 500 złotymi? Bo z tego co widzę to gra ma 3 edycje:
1 - sama gra za 290 złotych.
2 - gra + dodatkowa misja + przyszłe dodatki + wcześniejszy dostęp (przynajmniej przed premierą, bo teraz już tego nie ma) + dodatkowa misja (też tylko przed premierą) za 440 złotych (czyli 290 + 150 za pozostałe rzeczy, normalna cena nawet licząc cenę dodatków, standard obecny).
3 - to samo co w dwójce plus jakieś pierdółki kosmetyczne i cyfrowy artbook za 540 (czyli dodatkowe 250 złotych do tych 290) i tu jedynie się zgodzę, że jest to nieopłacalne.
Więc się pytam ponownie, z czym wy tu macie problem? Bo widzę próbę nieudolnego wyśmiewania się na siłę, gdzie co najwyżej ośmieszacie siebie tylko wy.
Nowy w internecie? 500 nie odnosi się do faktycznej ceny gry, tylko jest już w popkulturze growej kwota mem, gdy ktoś oferuje coś o niskiej wartości, za sporą kasę. Jak sony patche gier do wersji ps5, za 10$.
Abonament 79pln,gra już skonczona a jeszcze zostało mi 22 dni wiec pykam w Avatara którego nie grałem więc juz SW wychodzi 40pln.A jeśli Avatara skocze w 10-12 dni to jeszcze cos pykne wiec wyjdzie jeszcze taniej.Wiec nowa gra w cenie 30-40pln to zaden wydatek.
Mi się gra nawet podoba ale zastanawia mnie czemu nie użyli tego samego silnika co w AC. Nie nadawał się do elementów związanych z lataniem?
Nadawał się bez kłopotu do każdego elementu gempleju, jaki jest w SW:O.
Tylko Ubi wie czumu nie użyli Anvila. Na tym silniku były zarówno gry jak Assasyn ze skradankowym i wspinaczkowym systemem, Ghost Recon z różnymi pojazdami min. latającymi również. Jak inne gry.
Czy ktoś opanował działanie autosave / save game? Chodzi mi i to, że wykonuje misje, udaje mi się wyminąć kilku przeciwników bez wszczynania alarmu, dalej znowu kilku zabijam i nagle coś się nie udaje. Wgrywam wtedy uprzedni stan gry, ale zaczynam w innym miejscu niż zapisałem ostatnio grę - ktoś tak miał?
W misjach sa punkty kontrolne i tam Ci zapisuje automatycznie,natomiast podczas eksloracji robisz save gdzie chcesz i tam tez zaczniesz po wgraniu.
Ale autosave wgrywa mnie w inne miejsce, w takie gdzie nawet jeszcze nie byłem. Czyli rozumiem nie zapisze gry podczas misji tak jak podczas eksploracji, a muszę polegać tylko na autosave?
Edit 3x już podczas misji zostałem przeniesiony przez autosave do innego miejsca niż to gdzie poległem lub byłem wcześniej.
dokładnie sobie sprawdź którego save odpalasz :P
bo ja miałem wrażenie przy którejś misji, że nowy save robił się w momencie faila, a nie że cofał Cię do poprzedniego checkpointa
ale ogólnie zgadzam się, że system checkpointów i save jest dość dziwny
miałem wrażenie przy którejś misji, że nowy save robił się w momencie faila, a nie że cofał Cię do poprzedniego checkpointa Ah, to byłoby wyjaśniało moje problemy, myślałem, że ten save działa tak, że przenosi mnie do poprzedniego miejsca, a ty faktycznie może być tak jak mówisz.
Edit Dzięki!
Napiszę coś niezbyt popularnego i powszechnie nieakceptowalnego, ale ta gra nie jest tak koszmarna, jak można wyczytać z wielu negatywnych komentarzy. Fakt, nie jest wybitna – czuć w niej "FarCry'owatość", są typowe bazy, zbieranie, powtarzalne zadania, a także brakuje tej charakterystycznej "mocy", którą miały inne gry ze świata Gwiezdnych Wojen (do KOTOR-a ta gra ma bardzo daleko, choć w sumie nie ma sensu jej porównywać, bo KOTOR to pełne RPG, a SW Outlaws to przygodówka z elementami akcji i skradania). Grze zdecydowanie warto dać szansę, a dla fanów samego uniwersum na pewno będzie czymś interesującym.
Może gdyby to był Han Solo, a nie dziurawiec o wątpliwej urodzie i higienie osobistej który nie pasuje do tej roli, to bym w to jeszcze zagrał, a tak nie chce tego i za darmo.
Ten bubel jest już dodawany do kart graficznych serii RTX 40xx . Już niedługo skończy jak Fallout 76 - będzie rozdawany z chrupkami. No ale niektórzy ogłosili grę roku od ubisyfu.
Jeżeli kupisz RTX 4000 dostaniesz grę.Przez co NVIDIA straciła na sprzedaży RTX-ów.Zalegają na magazynach paletami.
Swietna gra. W sam raz dla kogos po robocie kto nie ma ani czasu ani ochoty na super rozbudowane gry. Prosta skaldanko nawalanka.
Zadnych bugow nie ma. Grafika w porzadku. Dziala plynnie. Mnie wciagnela.
Niestety w necie powstal samonapedzajacy sie hejt bez zadnego uzasadnienia. Identyczna sytuacja jaka miala miejsce z cyberpunkiem
U mnie nadal wywala po menu i do dzisiaj nie zagrałem ani minuty
Ciebie wywala a mi wogole sie uruchomic nie chce.Tragedia.A kilka h mam juz przegrane
Nie słuchać ekspertów tylko samemu ograć. Ja nie żałuję bo to idealna gra po ciężkim dniu pracy by usiąść i się zrelaksować.
Dobra, skończyłem grę i muszę powiedzieć, że ani nic tragicznego, ani wspaniałego. Główną zaletą są czasem naprawdę ładne widoki, główną wadą nudne i podobne w rozgrywce do siebie misje główne. Problemem jest też sposób zapisywania gry podczas misji głównych. Całość zabrała mi niespełna 50h i traktowałem ją jako przerwę w rozgrywce AC Black Flag. Ta gra oraz AC Origins i Odyssey są nieporównywalnie lepsze i ładniejsze. 6/10 to max na co ta produkcja zasługuje. Początkowo wydaje się gorszą niż w rzeczywistości jest.
Sporo poprawili w ostatnim patchu, ale tak, tak to wyglądało. Teraz jest troszkę lepiej.
No oczywiście, kto inny mógł być ostatnim przeciwnikiem w sabaka jak nie
spoiler start
Lando
spoiler stop
.
Plusik też za Snapa, jedna z moich ulubionych pobocznych postaci w kanonie (za to serdeczny kop w tyłek dla tego, kto wymyślił, żeby go uśmiercić w 9 epizodzie).
Pomalutku zbliżam się do końca, pozostało pozbieranie trochę rzeczy, odblokowanie do końca wszystkich zdolności (kolejny kop w tyłek, za "genialne" wytłumaczenie jak działa podwójne dobranie karty, aż musiałem na internecie szukać by to w końcu zrozumieć) i poronienie części zadań pobocznych. Aż się nie chce gry kończyć, tak dobrze się bawię w gwiezdno wojennym półświatku.
A i ewidentnie powinni poprawić kwestię menu zdobywania umiejętności oraz dziennika, czasem bez powodu potrafi się pokazywać, że coś jest nowego, mimo że to nie prawda.
Z kwestii technicznych to gra lubi czasem złapać mocny stuttering i trzeba ją restartować, by to naprawić.
W grze tylko polubilem Tatooine , jakos tak sentyment..
Kiepska zakradanie sie , mozna sie skradac czasami od boku i nadal przeciwnicy Cie nie widza , zero motywacji do ukonczenia tej gry , ciesze sie ze mialem stare ubisoft + i nie musialem wydawac nic na ta gre..
i7 12 gen z 4080 a musze wlaczac dlss na 1440p zeby miec te 80-90 fps , porazka
Wlosy postaci sa tragiczne , raz wpadlem w tekstury i musialem zmarnowac 7 h grania , poniewaz autosave zrobil sie pod teksturami i musialem zaladowac ostatni save manualny.. porazka.
Nie moge wyleciec sam z planety , cut scenki sa za dlugie a nic nie wnosza , kolejny badziew typu starfield ,
Szkoda !
Naprawdę próbowałem cieszyć się to grą jako stary fan SW.
Nie.
Po prostu nie.
Bohaterka - okropna, infantylna, nierozgarnięta i nadludzko silna bez żadnego uzasadnienia (a wystarczyło dać jakiś hi-tech gadżet typu paralizator)
Walka - tragiczna, gunplay leży, o SI przeciwników nakręcono już setki godzin materiałów. Masz jedną broń. Jedną. A, no i pięści.
Poruszanie się woła o pomstę do nieba (skok, wspinaczka ... boże uchowaj)
Skradanie się jest skrajnie niekonsekwentne. Nie pamiętam gorszej skradanki.
Dialogi - ok nie mam już dwunastu lat ale mam wrażenie że i wtedy bym był zażenowany ich poziomem.
Eksploracja - nie jest źle gdyby nie fakt że na końcu czekają na ciebie nowe nauszniki dla stworka który jest unikalny na skale galaktyki dlatego wszędzie zakopano ubranka dla niego ...
Rozwój postaci - nie ma prawie żadnego znaczenia dla gry i jest męczący.
Klimat SW jest niezły ale czemu po każdej nawet najmniejszej misji jest opcja zdrady pracodawcy? Każdej!
Nie skończyłem i chyba nie skończę . Ocena podniesiona bo to jednak SW.
Rozczarowanie roku.