autor: Paweł Woźniak
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom. 16 gier single player z fabułami na 100 godzin
Spis treści
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
- Gatunek: RPG akcji
- Data wydania: 12 maja 2023
- Platformy: Nintendo Switch
- Średni czas potrzebny do przejścia gry (główna fabuła + dodatkowe czynności): 122 godziny
- Średni czas potrzebny do zaliczenia gry w stu procentach: 245 godzin
O czym jest ta gra?
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom to kolejna odsłona popularnej serii przygodowych gier akcji, zapoczątkowanej jeszcze w 1986 roku i bezpośrednia kontynuacja fantastycznego The Legend of Zelda: Breath of the Wild. W „dwójce” po raz kolejny wcielamy się w Linka, który po pozbyciu się jednego zła zagrażającemu królestwie Hyrule, nieumyślnie sprowadził – tym razem wespół z księżniczką Zeldą – kolejne niebezpieczeństwo. Świat jest niby znany z poprzedniej odsłony, ale wskutek magii nowego przeciwnika zmienił on się na tyle mocno – pojawiły się m.in. latające wyspy – że nie mamy poczucia grania drugi raz w to samo.
Co można robić przez tyle godzin w grze?
Na to pytanie można by odpowiadać bardzo długo. Wystarczy jednak powiedzieć, że praktycznie od samego początku możemy iść, gdzie nam się żywnie podoba, a pobocznych aktywności oraz innych opcji jest tyle, że nawet po kilkudziesięciu godzinach zabawy na własną rękę nie odkryje się ich wszystkich. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby szybko ukończyć wątek główny, ale tak naprawdę to po prostu zmarnowanie tego, co oferuje ogromny świat gry.
Mamy tu masę fantastycznie zaprojektowanych lokacji, w których zawsze czeka na nas coś ciekawego. Czy to nowi przeciwnicy, zagadki logiczne, skarby, czy po prostu opcjonalne zadania. Gra to także angażujące sekrety i przemyślane elementy RPG. Nowością w sequelu jest system craftingu, który oszałamia ogromem możliwości, a jednocześnie jest prosty i intuicyjny w użyciu – to takie budowanie z „klocków”. A największą frajdę sprawia po prostu sam fakt, że produkcja ta niczego nie narzuca z góry. Twórcy wrzucają gracza do wielgachnej piaskownicy i zostawiają go samemu sobie. Wyłącznie od nas zależy, jakim aktywnościom się oddamy, a także – ile czasu im poświęcimy.
Jak gracze przyjęli ten tytuł?
Serwis Metacritic ogłosił Zeldę najlepszą pozycją ekskluzywną na Switcha w 2017 roku i od tego czasu niewiele się zmieniło. Konkurować z nią może w zasadzie właśnie tylko druga część. Nasza recenzentka wystawiła jej ocenę 9,5/10, a sami gracze nie szczędzą pozytywnych słów pod jej adresem. I tylko ogromna szkoda, że do tak znakomitej produkcji mają dostęp tylko szczęśliwcy posiadający konsolę Nintendo Switch.